sobota, 5 maja 2012

Dzisiaj

Dzisiaj

generacja mam w za krótkich spódnicach
gotowych na wszystko z własnej woli
rozlepiają się bezwstydnie na rogach

brakuje mi trzeciego piętra w moim nowym świecie
nie widziałem go nigdy więc to nie nostalgia
cegły z chmur myśli układają się gładko
po zbyt wcześnie zasklepionych dachach

poniedziałek, 6 września 2010

Wyspy Żółwie

tańczą ogniska na skraju papierosa
dym jednoczy się z efektem cieplarnianym
jeszcze nas dopadnie ten stan
pierwszych czcicieli ognia

na razie stoimy na straży
bronimy majątków lub życia
a Jego ciągle nie ma
już roztropnym pannom brakuje oliwy

nawet diabeł nie robi z nami interesu
mówi że nie mamy czego sprzedać

zakopany skarb
na Żółwich Wyspach
mapa w butelce
pływa po oceanie arktycznym

niedziela, 5 września 2010

pudełko po butach

W małym mieszkaniu zamykam siebieżonę psa i samochódnic nie wystajedopasowanieniebieski raj pachnie nirwanążywica cieknie z odciętych skrzydełjeszcze trzydzieści latidealnie się dopasujękiedyś horyzont się nie kończyłświęty grall był za wzgórzema teraz za ciasne butyteż nie będą przeszkadzać

wtorek, 29 czerwca 2010

udomowienie

Coś starszego (wrzesień 2007)

kot rozciąga się na fotelu
jeszcze mruczy

dla niego wymyślono
fotel grzejnik i lodówkę
a wciąż ciągnie go na powietrze

cień przemyka skrajem pustyni
coś niezrozumiałego
(jeszcze)
obfitość
sam to wybrał

zwinął się w kłębek
jeszcze mruczy

telewizor zgasł
wojna się skończyła?

piątek, 30 kwietnia 2010

koniec baśni

nie zasypiaj tutaj królewno
mam dla ciebie ziarnko fasoli
strąk już dawno zakwitł na dwoje
sen nie rozwiąże sznurowadeł

supełki na serdecznym palcu
jeden na drugim jak muśnięcie
tego nie da się zapomnieć

więc idziemy jak po swoje
kłódka na bramce

nie zasypiaj bo się nie obudzisz

czwartek, 22 kwietnia 2010

titanic intelektu

jeszcze nie czuje mrozu
rozgrzewa przy herbacie palce
składa litery za pięć groszy

fale eteru kołyszą do snu
a przez ekran bulaju
poznaje nowe światy
gdzieś tam jest ląd
trzeba tylko przepłynąć
pas równika
i dobić od wyjącej pięćdziesiątki

jeżeli się uda

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

10.04.10

trzy kropki za dużo 
tyle kresek

i jeszcze mnóstwo do poskładania

tutaj zostawiłem umysł
tam gdzieś kryje się strach
(puszczony w samopas zaszył się
w zbutwiałym dębie)
a jeszcze tyle
jedwabnych krawatów

nie ma jeszcze tapet
to tylko mgła
powoli zakrywa
zasiane pole